myślaam że będzie dzis fajnie, ale nie bylo. Zimno na dworze, w szkole jest jeszcze gorzej i na dodatek niezapowiedziana kartkowkaz biologii. wiecej do szczęscia nie trzeba. muszę mieć pewnosc co do uczuc wyznawanych mi przez sweterek. jest jeszcze jedno, wiem już że on mi sie bardzooo podoba. problem stanowi pscolka, kiedyś ona sie w nim zakochala. jesli to co mowi mi sweterek jest prawda to mam wielki problem.....pscolkaa jest moja przyjaciolka
mooj kochany kotek zadziwia mnie z dnia na dzień, nie tylko swoim zachowaniem ( zabil i zjadl muchę), ale takze miloscia do mnie. chodzi za mna nieustannie, lasi sie i miauczy, gdy czegos chce....kotek na najlepszy lek na smutki. po wczorajszej rozmowie z Henkiem bylam przekonana, ze mi sie wydaje z ta miloscia, ale zaraz dostalam milego smsa od ''sweterka,, , a potem drugiego. Zasnęlam z jego obrazem przed ,,oczami". Gdy się obudzilam wszystko bylo ze mna w porzadku. O niczym nie myslalam i zapomnialam o smsach. do czasu. O 10.00 dostalam nastepnego. I nazwal mnie tak slodko : kwiatuszek. nic nie rozumiem
Jooż po imprezie. Bylo bardzo fajnie, tylko przyszlo za malo osoob. Dowiedzialam sie, ze Adamo nie loobi imprez i to dlatego nie przyszedl. Jesli tak, to po co mi obiecywal, no a Gorny...zapomnial. Dzisiaj w szkole klasoowka z chemiii, pszczola postawila 3 kosy za sciaganie (niech ja ktos zabije!!!) Jutro dzien chlopaka ( ,,powinni tego zabronic") i dlatego robilysmy prezent. Mianowicie zdjecia, ktooore podarujemy w zakoopionych ramkach- O BOŻE!! na ten pomysl mogla wpasc tylko blondynka. Czuje zaklopotanie w serduszku, ale o tym poozniej.